Niezapominajki to kwiatki które kocham najbardziej. W tym roku przekonałam się na własne oczy, że te maleńkie kwiatuszki to coś więcej. Wystarczy przyjrzeć się bliżej. Czy jest drugi taki kwiatek który może w taki sposób okazać swe uczucia.
Pamiętam z pierwszej klasy jak na lekcji religii siostra Asteria opowiadała nam taką przypowieść.
Kiedyś dawno temu Pan Jezus chodził po łące i cieszył się kwiatami i cała przyrodą, nagle usłyszał cichutki płacz. Pochylił się i zobaczył maleńkiego niebieskiego kwiatuszka. Zapytał go czemu płacze a ten odpowiedział że wszystkie kwiatki są piękne, wysokie i maja swoje nazwy a o nim zapomniano. Pan Jezus uśmiechnął się i powiedział ; nie płacz mały kwiatuszku, jesteś bardzo śliczny, niebieski jak błękit nieba. Od dzisiaj będziesz nazywał się Niezapominajką żeby nikt o tobie nie zapomniał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz