Niestety, chłodno się zrobiło i deszczowo, ale przez ostatnie trzy tygodnie miałam w ogrodzie kolorowych gości. O tej porze roku to niespotykany widok. Na kwiatach aksamitki rozgościły się motyle. Siedziały i jadły. Raczej płochliwe stworzonka, nie reagowały w ogóle kiedy robiłam im zdjęcia. Były tak głodne, że czasem nawet trzy siedziały na jednym kwiatku.
Zdjęcia nie są robione z przybliżenia. Głodne i pochłonięte jedzeniem motyle, można było normalnie dotknąć. Czegoś takiego jeszcze nie widziałam.
Na koniec sesji zdjęciowej przyleciała biedroneczka
Piękny jest świat motyli, zawsze mnie oczarowuje :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, piękny, szkoda tylko że tak krótko żyją.
OdpowiedzUsuń